Ja bardzo chętnie wybrałabym się do Toskanii. Parokrotnie byłam już we Włoszech. Odwiedziłam Rzym, Bolonie, Forli, Rimini i wiele innych małych miasteczek. Przyznam szczerze, że nie można się w tym państwie nie zakochać. Zaplanować idealną wycieczkę do Toskanii można dzięki atrakcyjnym cenowo wyjazdom Biura Turystycznego Itaka.
Dlaczego Toskania?
Toskania to malowniczy region Włoch gdzie znajduje się wiele znanych zabytków. Dodatkowo spróbujemy tu jednych z najlepszych win włoskich oraz lokalnych przysmaków. Akurat kuchnia włoska to moja ulubiona, więc zawsze jak jadę w tamten region wracam nieco grubsza, ale jak sobie odmówić takich pyszności? Z tego też powodu preferuję Toskanię i pełny plan wycieczki niż samotną podróż, która zwykle kończy się wylegiwaniem na plaży przez niemalże cały okres pobytu.
Górskie, śródziemnomorskie powietrze na pewno będzie nam służyć, a to co zobaczymy na długo pozostanie w naszej pamięci. Co jak co, ale widoki jakie dostarczy nam ta część Włoch należą do najpiękniejszych. Kombinacja tych wszystkich czynników sprawia, że Toskania to miejsce idealne na wypoczynek i cieszy się sporym zainteresowaniem turystów w sezonie nie bez powodu. Dlatego sądzę, że moje nadchodzące wakacje będzie można zaliczyć do bardzo udanych.
Co warto zwiedzić w Toskanii?
- Krzywa wieża w Pizie.
- Funicolare di Montecatini Terme.
- Miasto Florencja.
- Miasto Cortona.
- Miasto Siena.
- San Gimignano, czyli średniowieczny Manhattan
Jakich alkoholi warto skosztować, gdy planujemy wycieczkę do Włoch?
Zacznijmy może od tego co barmani lubią najbardziej, czyli od alkoholi regionu. Z pewnością napiłabym się Limoncello, czyli sławnego cytrynowego likieru włoskiego, który tylko we Włoszech smakuje tak wyśmienicie. Jak przywieziecie butelkę ze sobą do Polski, dalej jest smaczny, lecz nie jest to moim zdaniem ten sam smak. Dodatkowo wino, w którym się zakochałam od pierwszego łyku, czyli Fragolino, czyli delikatnie musujące półsłodkie wino truskawkowe.
W Toskanii znajdziemy region Chianti, który jak sama nazwa wskazuje produkuje najwybitniejsze wino typu Chianti na świecie. Trunek ten jest spożywany i szanowany na całym świecie, a wino stało się obowiązkową pozycją w karcie win każdej szanującej się restauracji. Wino Chianti charakteryzuje się głębokim czerwonym kolorem oraz dość intensywną wytrawnością. Warte spróbowania jeśli już zwiedzamy ten region.
Ostatnią obowiązkową pozycją do degustacji jest Grappa, czyli wysoko procentowy alkohol (37,5%) otrzymywany z odpadów powstałych po produkcji wina.
Co warto zjeść w Toskanii?
Po pierwsze uprzedzam, że będą ochy i achy, bo od dziecka moja rodzina często przyrządza dania z kuchni włoskiej, które uwielbiam. Mistrzynią w tym jest moja babcia, która moim zdaniem robi najlepszą Lasagne na świecie. Na początek chciałabym Was uświadomić, że pieczywo we Włoszech jest zdecydowanie inne niż w Polsce, a spożywa się je przy niemalże każdym posiłku. Przykładem może być fakt, że po zjedzeniu makaronu pozostały na talerzu sos zbieramy chlebem, tak by nasz talerz był prawie czysty po skończeniu posiłku. W Toskanii często spotkać można pieczywo bez soli, więc zawsze jakaś odmiana i punkt odniesienia w stosunku do naszego ojczystego chleba. Kuchnia włoska wbrew wszelkim stereotypom jest prosta i w tej prostocie tkwi piękno. Zwykle sosy do makaronów nie są tak skomplikowane jak podają niektóre włoskie restauracje na terenie polski. Ja to zjawisko nazywam włoska kuchnia dla Polaków.
Będąc w Toskanii warto spróbować pappardelle, najpopularniejszy rodzaj pasty tego regionu. Szczególnie warto zwrócić uwagę na pappardelle al cinghiale, czyli makaron typu wstążki z mięsem dzika i pomidorami. Dziczyzna jest tu bardzo popularna, pokusiłabym się nawet o stwierdzenia, że jest ona tu popularniejsza od owoców morza tak cenionych na południu Włoch. Spotkamy tu dwie tradycyjne zupy regionu, a mianowicie ribollite, do której przyrządzenia używa się rosnącej w Toskanii czarnej kapusty i fasoli oraz acquacotta, co w tłumaczeniu oznacza "gotowana woda", wrzucić do niej można niemalże wszystko, co tylko jest dostępne, ale bazę stanowią sezonowe warzywa oraz oliwa, sól i chleb.
Jakie przygotowania należy poczynić przed wyjazdem do Toskanii?
Nie będę się tu rozpisywać. Jeśli jedziemy w sezonie letnim niezbędnymi rzeczami są oczywiście kremy z mocnym filtrem, bo tam nie trudno o nadmierną opaleniznę, która kończy się pieczeniem, zaczerwienionym naskórkiem, a nawet złuszczaniem się całych płatów skóry. Planując całodzienne zwiedzanie pamiętajcie o posmarowaniu w szczególności twarzy (tu zalecam SPF 50) jak i wszystkich odkrytych miejsc (np. ramion). Najlepiej zadbać o nakrycie głowy, który uchroni nas przed przegrzaniem organizmu. Długotrwałe przebywanie na słońcu bez czapeczki, kapelusza może na pewno przyprawić o porządną migrenę. Do osób podatnych na alergię radzę zabrać ze sobą wapno i podstawowe odczulacze, bo osobiście już raz miałam okazję dostać uczulenia z niewiadomych przyczyn i leki uratowały moje wakacje. Bardzo ważne jest, by zabrać ze sobą sprawdzone środki przeciwko komarom, bo wieczorem stają się one bardzo uporczywe. Tyle chyba ze szczególnego ekwipunku.
Dawno nie byłam na wakacjach i jak już wspominałam na początku mam nadzieję, że moje przyszłym roku będą bardzo udane. Temat na moje oko wyczerpany, ale jeśli macie jakiekolwiek pytania to chętnie jak zawsze na nie odpowiem. Jeśli macie już poczynione plany na wakacje piszcie śmiało w komentarzach, bo warto dowiedzieć się o miejscach na świecie wartych zobaczenia, bo jest ich przecież całe mnóstwo.
Gdybym tylko miała jak i miała pieniądze chętnie bym tam pojechała... Pięknie! :)
OdpowiedzUsuńU mnie dziś rusza konkurs - do wygrania plecak, piłka, power bank, głośnik i inne fajne rzeczy. Zapraszam! :) http://sandrowo.blogspot.com/
piękne miejsce, miło ogląda się takie kadry w tą ponurą jesień ;)
OdpowiedzUsuńJejkuuu! <3 Przepiękne zdjęcia. Niesamowicie Ci zazdroszczę, że byłaś już we Włoszech- znam osobę stamtąd i nie dziwię się, że podoba Ci się ten kraj. Najbardziej chciałabym chyba zobaczyć Florencję. Póki co zwiedziłam tylko Czechy.
OdpowiedzUsuńPS A tym winem truskawkowym to mi narobiłaś nie lada apetytu.
Muszę w końcu odwiedzić Florencję! Co do jedzenia we Włoszech mam podobnie - też wracam zawsze cięższa o 2 kg jak spędzam tam wakacje :D a później trzeba zrzucać, ale uważam, że warto :) kuchnia włoska jest wspaniała!
OdpowiedzUsuńwww.pestkizarbuza.blogspot.com
To mój cel podróży w przyszłości! Jest pięknie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie!!
OdpowiedzUsuńOch Włochy... Pięknie wszystko odpisałaś, szczególnie potrawy - dużo prostsze niż w polsko-wloskich restauracjach. I to słońce, pięknie tam!
OdpowiedzUsuńToskania jest wyjątkowa. Pomimo, że część przez Ciebie miejsc sama widziałam to chętnie odwiedziłabym Sienę i inne nieodkryte jeszcze perełki. :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak, zdecydowanie samotna podroz to nie tylko wylegiwanie sie na plazy. Ja jesli moge cos polecic, to jednak nie wybieranie sie z biurem podrozy tak naprawde wiele tracisz jadac na wakacje all inclusive czy objazdowki i nie jestes w stanie dobrze poznac kultury Wloch. Z wlasnego doswiadczenia zarowno pilota wycieczek po Wloszech jak i zony Wlocha polecam jednak podroz na wlasna reke i nocowanie np. w agroturystykach czy przez airbnb tak bardziej mozna poznac kraj i ludzi. A jesli chodzi o Toskanie to to co opisalas to sa dopiero poczatki, temat jest baaaardzo szeroki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam
Ja wiem, że kuchnia włoska jest bardzo bogata, pyszna itp, ale jednak ZAWSZE kiedy jestem w tym kraju to jem tylko pizzę :D
OdpowiedzUsuńOjejku przepięknie to wygląda ! Jeszcze nigdy nie miałam okazji się tam wybrać ale zdecydowanie Toskania jest na topie mojej listy !
OdpowiedzUsuńflawlessbananaa.blogspot.com
Ach,Florencja... Marzę o niej, odkąd tylko przeczytałam "Inferno" Dana Browna. Jeżeli jest tak wspaniała, jak na zdjęciach, to już przepadłam :)
OdpowiedzUsuńCudnie! Byłam 2 razy w Toskanii i mogłabym tam zostać na zawsze:)
OdpowiedzUsuńWe Włoszech mnie jeszcze nie było, ale mam nadzieję, że uda mi się za jakiś czas (niekoniecznie w przyszłym roku) tam udać. Kusisz tymi pięknymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyło mnie to mięso z dzików, jakoś kompletnie nie kojarzyłam dzika z włoskimi klimatami :) No i ten chleb... Chociaż, jeśli tak sobie o tym pomyślę, to moje dziecko jadło tosty z makaronem (w środku) i podobno smaczne :)
Pozdrawiam i życzę udanych wakacji - jest na co poczekać :)
Prześlicznie. Jak bardzo moje życie potrzebuje takich miejsc ❤
OdpowiedzUsuńKocham Toskanię, zakochałam się w niej jak po raz pierwszy do niej pojechałam :) Pierwszy raz pojechałam z biurem podróży, teraz już organizuję wszystko na własną rękę - loty, noclegi, itd. Za każdym razem staram się znaleźć jakąś fajną promocję, poluję na jakieś dobre ceny na trivago czy bookaparcie żeby przy okazji nie zbankrutować :P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki i pewnie bajeczna kuchnia...
OdpowiedzUsuńAch, jak pięknie! Miałam okazję być we Włoszech - państwo uwielbiam, jednak Toskania ciągle przede mną. Mam nadzieję, że długo nie będę musiała czekać!
OdpowiedzUsuńdodałam sobie ten post do ulubionych, bardzo przydatny.
OdpowiedzUsuńdzięki za informacje
Eh, ten kolor morza <3 W sercu na zawsze.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Toskanii~! <3 ale sama byłam na Islandii więc nie mogę narzekać ;)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się takie klimaty...musze tam być!!
OdpowiedzUsuńToskania i jej zapachy... rozmarzyłam się :-) Zaintrygowała mnie acquacotta, ciekawe. Widzę pewne podobieństwo do naszego bigosu - dodaje się wszystko, co jest pod ręką.
OdpowiedzUsuńJa byłam ale zdecydowanie za krótko:( Też mi się marzą wakacje, szczególnie w deszczowe dni:)
OdpowiedzUsuńależ narobiłaś mi smaka na urlop... ja na przyszły rok planuję polskie morze :)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała w końcu pojechać do Włoch - Toskania brzmi magicznie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatny post jeśli ktoś wybiera się do toskanii ale nie tylko ;) http://thesandie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPięknie tam! Myślę, że temat został wyczerpany:) My w tym roku byliśmy na Teneryfie. Było przepięknie, wypoczęliśmy:) szkoda tylko, że urlopy zawsze się tak szybko kończą.
OdpowiedzUsuńMmmm pojechalabym :-) chociaż moim największym marzeniem jest Islandia 😊
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki - idealne na poprawę humoru w tą ponurą, deszczową aurę ;)
OdpowiedzUsuńFajna relacja i ciekawe kadry
OdpowiedzUsuńBella Italia! <3 Polecam odwiedzić Sienę w czasie Palio. Niezapomniane wspomniana i spektakularne widowisko!
OdpowiedzUsuńJej jak ja kocham Toskanie:) Nie mogę sie doczekac jak do niej powroce:)
OdpowiedzUsuńByłam kiedyś w Florencji. Przepiękne miasto z bardzo oryginalną architekturą.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
http://angelikabien.blogspot.com/
W tym roku zwiedzalam Lombardię i zakochałam się w tym przepięknym regionie. Teraz, dzięki Tobie, tak bardzo zachciało mi się jechać do Toskanii. Świetny post, bardzo przydatny :) No i zdjęcia cudowne!
OdpowiedzUsuńWe Włoszech już byłam, ale nie w Toskanii. Od zawsze chciałam się tam wybrać, a twoje zdjęcia mnie do tego przekonały :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, ale ten rozmiar czcionki na blogu strasznie uprzykrzył mi czytanie :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam Toskanię. Z miłą chęcią bym do niej powróciła.
OdpowiedzUsuńMarzenie.
OdpowiedzUsuńToskania to mój ulubiony region Włoch. Jest tam przepięknie a kuchnia jest chyba najpyszniejsza 😃
OdpowiedzUsuńDo Włoszech wybieram się w przyszłym roku! A Toskanię upodobałam sobie szczególnie, za sprawą pewnej książki,która zna cały swiat:D
OdpowiedzUsuńRaz tylko zdarzyło mi się być we Włoszech, ale w przypadku kolejnej wyprawy - to właśnie Toskania jest moim celem. Dzięki za brief :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciekawe informacje!!!
OdpowiedzUsuńToskania to dobry pomysł, ogólnie Włochy to zawsze dobry pomysł na podróż :)My też myślimy o odwiedzeniu tego kraju w przyszłym roku, może uda się też zajrzeć do Toskanii, zachęciłaś mnie tym postem :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFlorencja jest dla mnie najpiękniejszym miastem na Ziemi. Ale po limoncello warto przejechać się kawałek dalej, na Capri :)
OdpowiedzUsuńByłam w tym roku we Florencji i Pizie. Też mi się bardzo podobało :) W ogóle Włochy są super i to jedzenie i kawa i uśmiechnięci ludzie...! Dobrze, że jest tyle tanich biletów i można polecieć do słonecznej Italii nawet na weekend :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia i miejsce! Kocham Włochy :)
OdpowiedzUsuńOoo jak mi się marzy taka podróż, po Włoszech, Grecji i Paryżu. Może kiedyś się uda :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się kiedyś wybrać do Florencji :-)
OdpowiedzUsuńMoje marzenie, a marzenia się spełniaja więc niedługo moze ;)
OdpowiedzUsuńToskania to moje wielkie marzenie! :)
OdpowiedzUsuńTam jest pięknie, wędruje na moją listę 'places i want to go' :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny słoneczny post. Niestety nie byłam w Toskanii. Byłam w Rzymie, Sorrento i na Capri, no i Pompeje. Mam tam gdzieś posty. Tęsknię za Rzymem, tam jest tak pięknie. Anacapri to raj na Ziemi. Teraz będę pisać posta o Tivoli
OdpowiedzUsuńKocham Włochy <3 W Toskanii jeszcze nie byłam, ale tak jak Ty też planuję ;) trzymam kciuki za udane wakacje w 2017 ;)!
OdpowiedzUsuńPięknie :) Mam nadzieję zawitać kiedyś w te strony, gdyż Toskania jest na mojej liście europejskich życzeń podróżniczych :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, dlaczego by nie wrzucić Toskanii na przyszły rok na swoją listę? Dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńByłam w Toskani i również polecam oraz bardzo chętnie bym do niej wróciła. Zresztą, kocham całe Włochy.
OdpowiedzUsuńGrappa to według mnie najgorszy alkohol na świecie. Smakowałam raz i więcej tego nie zrobię, natomiast limoncello zawsze bardzo chętnie.
Piękne zdjęcia i fajny wyczerpujący ten Twój wpis. Rozmarzyłam się już a tu trzeba się do pracy zbierać. Na szczęście dziś pod Paryżem świeci słońce ;)
Mnie zawsze o wiele bardziej pociągała Prowansja :). Jakoś północ Włoch to chyba nie mój klimat :).
OdpowiedzUsuńToskania jest niesamowicie piękna, magiczna, klimatyczna. Jak tylko jest okazja, zawsze staram się tam dotrzeć, choć przejazdem, rozsmakować w tym regionie, to naprawdę świetny pomysł na wakacyjny odpoczynek. :)
OdpowiedzUsuńByłam.. najpiękniejszy rejon Włoch i najwspanialsze wakacje w moim życiu :) Mam nadzieję, że jeszcze tam wrócę kiedyś!
OdpowiedzUsuńOch, Włochy <3 Starożytny Manhattan - naprawdę tak mówią, czy to tylko takie Twoje określenie?
OdpowiedzUsuńMi najbardziej marzy się jednak Positano. Może im częściej będę to powtarzać, tym szybciej się tam znajdę. :)
Florencja - moje ciche marzenie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jednak jak bym zniosła tamtejsze temperatury? Bo tak szczerze, to ja zimnolubna jestem ;)
Ale architekturę to bym pozwiedzała!
Toskania to jeden z moich ukochanych regionów we Włoszech... Wszystkim polecam te rejony!!! A we Florencji jestem zakochana nieodwołalnie i okolicznych wioseczkach. Warto pokluczyć po nich, szczególnie enogastronomicznym szlakiem, próbując pysznego wina w lokalnych, starych winnicach. Magia... :)
OdpowiedzUsuńFlorencja to zdecydowany mój hit i marzenie jeśli chodzi o Toskanię :) Ale cała Toskania też jest piękna :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny artykuł, bardzo dopracowany, już wiem, gdzie pojadę i co zwiedzę, przy najbliższej wyprawie do Włoch.
OdpowiedzUsuńTylko przejeżdżałam przez Toskanię i bardzo mi się podobała! Poza tym słyszałam od niej bardzo dużo od wielu znajomych. I zawsze same pozytywy :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Toskania widziana Twoim okiem, jeszcze nie dane było mi odwiedzić, ale to napewno wkrótce się zmieni. Cudowne miejsca i świetne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńjakie ładne krajobrazy, chyba powinnam sie tam wybrać :)
OdpowiedzUsuńToskania jest na liście naszych marzeń :) Na szczęście jest blisko :)
OdpowiedzUsuńWłochy są idealne do wypoczynku! Byłam w Toskanii 3 lata temu, niedaleko Padvy i Wenecji, w której spędziliśmy cały dzień! Akurat trafiliśmy na jakieś święto, więc w mieście było w miarę pusto :)
OdpowiedzUsuńToskania jest przepiękna! Uwielbiam Fragolino 😉 Szczerze mówiąc to ja na gwałt potrzebuję słońca i już kombinuję gdzie uciekać 😁
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja jestem już myślami w planowaniu wyjazdów na 2017. :)
OdpowiedzUsuńFlorencja i cała Toskania to piękne strony :) Jest to region dobrze przygotowany na turystów, dlatego bez probemów można samodzielnie zorganizować sobie wyjazd, nie trzeba korzystać z biura podróży. Pozwoli to na spędzenie dowolnej ilości czasu w miejscach, które najbardziej nas urzekną :)
OdpowiedzUsuńByliśmy w Toskanii dwa lata temu - własnym autem, co dawało nam sporą niezależność. Niestety spędziliśmy tam tylko 3 dni, więc tak naprawdę niewiele udało się nam zobaczyć, ale to jest też powód do tego, żeby wybrać się tam kiedyś ponownie :)! Mnie osobiście urzekła Lukka. Toskanii mówię zdecydowane TAK - marzy mi się jeszcze wizyta w maju :).
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńJeśli naprawdę ktoś chciałby odkryć uroki Toskanii, to wyjazd z biurem podróży jest ostatnim "dobrym pomysłem". Jeśli jednak wyjazd na własną rękę nie jest dla kogoś ok (doskonale rozumiem, że nie każdy tak lubi, bo urlop to urlop, a niekoniecznie organizacja wyjazdu) to polecałabym raczej jakiś wyjazd szyty na miarę, albo połowiczną organizację samemu i trochę z lokalnym włoskim biurem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmam andzieję, że będzie mi kiedyś dane zwiedzić toskanię :)
OdpowiedzUsuńByła w tym roku i całkowicie straciłam do tego miejsca głowę! Jest po prostu BOSKO! A jedzenie, wino i muzyka - nie do opisania! :)
OdpowiedzUsuńja z mojej Włoskiej Podróży przywiozłam parę butelek Limoncello :) Wszystkim smakował. Dodatkowo był w pięknych butelkach w kształcie gitary (?) lub Włoch. ach <3
OdpowiedzUsuń/magdasierocinska.wordpress.com/