Na czym polega zabawa?
Kiedy bloger nominuje Nas, zadaje nam 11 pytań i musimy odpowiedzieć na nie u siebie w poście, następnie my nominujemy 11 kolejnych blogerów, zadając im 11 nowych pytań, które sami wymyślamy. Dużo tych jedynek, ale fajna zabawa.
Jeżeli chcecie się czegoś o mnie dowiedzieć zapraszam do przeczytania moich odpowiedzi:
1. Jaki jest twój ulubiony miesiąc?
Moim ulubionym miesiącem jest zdecydowanie czerwiec. Może zostało mi to z czasów dzieciństwa, gdzie miesiąc ten zwiastował wakacje, ale to właśnie w tym miesiącu mamy najdłuższe dni. Właśnie w czerwcu nie możemy narzekać na brzydką pogodę. Można spędzić miły czas na zewnątrz, gdy promienie słoneczne pieszczą Twoją skórę, a ty zanurzasz się w lekturze.
2. Wchodzisz do księgarni. Co skłania Cię do zakupu tej, a nie innej książki?
Zwykle kieruje się wcześniejszymi rekomendacjami z lubimyczytac lub też znajomych blogerek, jeśli jednak wypad jest spontaniczny, a taki jednak unikam z powodu piętrzących się pozycji do przeczytania w domu czasem przyznam sama, że kieruję się okładką. Wchodzę na dział z interesującą mnie tematyką (czyt. Zwykle fantasy lub kryminał) i biorę pierwszą książkę, która wpadnie w moje ręce. Wiem, wstyd i hańba!
3. Częściej czytasz książki kobiety czy mężczyzny? Dlaczego?
Nie mam upodobań co do autora książki. Ostatnio jakoś częściej zdarza mi się czytać te napisane przez kobiety, ale to tylko kwestia przypadku.
4. Jaka jest twoja ulubiona potrawa?
Moją ulubioną potrawą jest makaron z brokułami w sosie śmietanowo-serowym. Ogólnie od dziecka jestem „makaroniarą”, ponieważ u mnie w domu rodzinnym często na stole goszczą włoskie dania, bo mój tata często podróżował do Włoch i zna tą kuchnię bardzo dobrze. Fanką wszystkiego co zielone stałam się po 16 roku życia. Wcześniej brokuły, szparagi, szpinak i brukselka były na liście produktów niepożądanych na moim talerzu. Jakbyście zobaczyli moje niezadowolenie, gdy w zupie pływała pietruszka. Potem odmieniło się to wszystko o 180 stopni.
5. Jesteś fanem psów czy kotów? Masz jakiegoś pupila?
Nie jestem ani typową psiarką ani kociarą. W domu rodzinnym mam psa i dwa koty. Jakoś nigdy nie zastanawiałam się który z tych zwierzaków jest lepszy. Nie potrafiłabym wybrać. U siebie w mieszkaniu mam obecnie królika.
6. Preferujesz czytanie serii czy pojedynczych historii?
Zdecydowanie serii. Jeśli książka jest dobra i kończy się w ciekawy sposób czekam na kontynuację z niecierpliwością i ma to swój urok. Ostatnio jedną z lepszych serii jakie czytam jest trylogia Siri Pettersen „Krucze Pierścienie”. Na blogu recenzowałam już „Dziecko Odyna” i „Zgniliznę” i czekam na „Envę”.
7. Jaka jest wg Ciebie najgorsza ekranizacja książki?
„PS Kocham Cię”. Razem z moją mamą książkę przeczytałyśmy w oka mgnieniu i jest to jedna z książek, która wywarła na mnie spore wrażenie. Dlatego nie mogłyśmy wspólnie doczekać się ekranizacji powieści. Oglądając film nie odczuwałyśmy już tych emocji. Każda z nas miała inne wyobrażenie na temat postaci, ale aktorzy naszym zdaniem byli zupełnie nieadekwatni do roli. Sceny poucinane i całość nie była spójna. Pamiętam, że byłyśmy bardzo rozczarowane.
8. Gdzie najczęściej zdarza Ci się czytać?
Nie mam wymyślnych miejsc do czytania, bo zwykle czytam w środku nocy. Najczęściej z książką w ręku można mnie spotkać na sofie w salonie bądź w łóżku.
9. Czy uprawiasz jakiś sport? Jaki?
Niestety jestem kompletnie asportowa i jak w liceum grałam w siatkówkę i w koszykówkę tak teraz należę do typowych kanapowców. Dodatkowo praca w gastronomii narzuca mi to, że w ciągu dnia robię parę dobrych kilometrów i to w zupełności mi wystarcza.
10. Co jest wg Ciebie najlepsze w byciu czytelnikiem?
Najlepsze jest moim zdaniem fakt, że przeżywamy każdą książkę inaczej. Potrafimy z treści wyciągać wnioski. Powieści dają chwilę zapomnienia i przy stresującej pracy to bardzo ważne, by mieć swój mały azyl.
11. Jaka jest twoja ulubiona książka?
Niestety nie mam swojej ulubionej książki, lecz jest książka którą czytałam chyba z pięć razy w życiu i ją uwielbiam do teraz, a nosi ona tytuł „Dzieci z Bullerbyn”. Uwielbiam Astrid Lingerie i mimo tego, że jest to literatura dziecięca, którą można podciągnąć pod młodzieżową ta ksiązka pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Wiele książek, które czytam są przez chwilę moimi ulubionymi, ale ta jedna jest dla mnie ponadczasową lekturą.
zdjęcia: Pixabay
11 PYTAŃ DLA NOMINOWANYCH
1. Jakie jest Twoje motto życiowe?
2. Z powodu jakich produktów jesteś w stanie zostać zakupoholiczką?
3. Miasto na świecie, do którego zawsze chciałaś pojechać.
4. Jaki jest Twój ulubiony rodzaj słodyczy?
5. Jakiego koloru najwięcej masz w szafie?
6. Ulubiona książka przeczytana w zeszłym miesiącu.
7. Jakie kwiaty czy też rośliny doniczkowe masz w mieszkaniu/ domu?
8. Czy masz jakieś nałogi?
9. O której godzinie zwykle wstajesz?
10. Do jakich sklepów najczęściej chodzisz?
11. Twoje ulubione miejsce do refleksji.
11 NOMINOWANYCH
Czekam na Wasze odpowiedzi i życzę udanej zabawy.
Co sądzicie o tego tyu nominacjach blogowych?
Gratuluję odwagi w kwestii jedzenia brokułów, bo mnie nawet dobrze skomponowane i przyprawione niezbyt smakują.
OdpowiedzUsuńO, też lubię makaron z brokułami z takim sosem :D
OdpowiedzUsuń"Dzieci z Bullerbyn" nigdy nie przeczytałam do końca - jestem jakimś wyjątkiem wśród wszystkich moli książkowych.
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
ja tez kocham wszelkie rodzaju makarony! z brokulami tez <3 ja mam taki zwyczaj czytania ksiazek juz w lozku przed snem rzadko kiedy siade na kanapie czy przy stoliku do czytania :)
OdpowiedzUsuńJa znowu nie przepadam za bardzo za seriami. Wolę pojedyncze historie.
OdpowiedzUsuńDzieci z Bullerbyn to jedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa, podobnie jak Ania z Zielonego Wzgórza. Obie powieści czytałam tyle razy, że nie byłabym w stanie tego zliczyć ;) Według mnie serie są lepsze od pojedynczych książek, bo możemy obserwować rozwój bohaterów, a granice stworzonego świata rozradtają się na naszych oczach! PS Kocham Cię niestety ani nie czytałam, ani nie oglądałam, jednak na pewno to nadrobię!
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Bardzo Ci dziękuję za nominację do Liebster Blog Award, ale brałam już w nim udział na początku swojej blogowej przygody. Byłam nominowana przez Beatę Redzimską z Vademecum Blogera, a potem jeszcze wielokrotnie, ale za każdym razem uprzejmie tłumaczyłam, że nie mogę wziąć udziału po raz kolejny i kolejny, bo byłoby to powtarzanie tematów. Serdecznie pozdrawiam i życzę fajnej zabawy przy poznawaniu innych :-)
OdpowiedzUsuńDzięki za nominację :) Skopiowałam sobie już pytanka, ale kiedy odpowiem .... jak znajdę czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za nominację :)
OdpowiedzUsuńIntrygująca zabawa z tymi nominacjami, a w sumie ciekawy pomysł - bo można Cię lepiej poznać, tak prywatnie. Zaskoczyło mnie, że na wiele pytań odpowiedziałabym identycznie jak Ty. :-)
OdpowiedzUsuńLubię tego typu wpisy, fajnie poznać zawsze kogoś bliżej :)
OdpowiedzUsuńAle mi zrobiłaś smaka na brokułki, już wiem co zrobię jutro na obiad :)
OdpowiedzUsuń