kwietnia 07, 2012

Carmex Classic.






Receznja gościnna, pisana przez moją siostrę (jak pewnie pamiętacie ja nadal jestem zakochana w carmexie moisture plus pink).

Chyba każda osoba zna popularnego Carmexa. Balsam stosowany nawet przez gwiazdy. A co tak przyciąga? Postaram się go Wam przybliżyć. Opakowanie, to zwykły sztyft utrzymany w kolorze żółtym i czerwonym. Opakowanie choć proste, przyciąga wzrok. W środku znajduje się balsam w żółtym odcieniu. Ma on dość mocny zapach kamfory i mentolu, który jest wyczuwalny przez chwilę po nałożeniu na usta. W tym aspekcie znajdziemy zarówno przeciwników jak i zwolenników. Chyba każdy wie jak mrowią usta po nałożeniu błyszczyka powiększającego (lub jakiegoś innego preparatu, który powiększa nasze usta). Właśnie w podobnie sposób czyni Carmex, mrowienie jest wyczuwalne, dość mocne i przez dłuższy czas po nałożeniu. To świadczy o tym, że spełnia on swoje zadanie:
- Zmniejsza szorstkość spierzchniętych ust;
- Chroni przed wiatrem i słońcem;
- Pomaga leczyć opryszczkę i inne dolegliwości strefy ust;
Świetnie nawilża usta. Nadaję się na każdą porę roku. W zimie, kiedy mamy problem z suchymi i spierzchniętymi ustami jak i latem, kiedy świeci słońce (ma SPF 15). Ja z pewnością przy nim zostanę, bo naprawdę działa. Usta po jego posmarowaniu ładnie błyszczą i wyglądają naturalnie. Moim zdaniem jest zarówno dobry dla kobiet jak i dla mężczyzn. Sztyft zawiera 4,25g produktu, można go używać przez 24 miesiące, a jego koszt to ok. 10 zł. Znajdziesz go na pewno w Rossmannie i Naturze.

Jak podoba się recenzja?
Używałyście tego kosmetyku?

Ponadto nowe smaki carmexu:


Mięta czy zielona herbata?

15 komentarzy:

  1. Uwielbiam carmex, najbardziej ten w słoiczku, zaraz po nim w sztyfcie. Miałam też w tubce wiśniowy i ani nie działał aż tak dobrze jak pozostałe to był jeszcze paskudny w smaku. ALe zielona herbata kusi...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bede sie w koncu musiala skusic na tego Carmexa, bo zabieram sie do niego jak pies do jeza :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie lubię Carmex'a brrr :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Cała masa bloggerek zachwala carmexa więc może warto się przełamać, hm:d
    M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię carmexa, ale nie zawsze. ;)
    Proponuję zieloną herbatkę!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowe smaki? super!
    Ja najbardziej lubię Carmexa w tubkach i tylko te smakowe

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam Carmexa w słoiczku i też mi sie podobał, tylko trzeba było nabierać go palcem, więc było to niezbyt wygodne i higieniczne, dlatego zużyłam go do skórek przy paznokciach :)
    Wesołych Kochana :):*

    OdpowiedzUsuń
  8. oo nowych smaków jeszcze nigdzie nie widziałam, ale dobrze wiedzieć.

    Ja używam carmexa tylko w lato, w związku z tym że opalają mi się usta i są strasznie czerwone muszę go używam bo jest z filtrem. Sprawdza sie rewelacyjnie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mięty spróbuję na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba kiedyś słyszałam o tym Carmexie;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jestem ciekawa, jak pachnie nowy Carmex, ale raczej go nie kupię, bo nie lubię uczucia mrowienia. Ale zapach mnie zainteresował:) Na pewno któraś koleżanka się w niego zaopatrzy, wtedy zaspokoję swoją ciekawość, bo uwielbiam jaśmin:)

    OdpowiedzUsuń
  12. casino online spelen disposition; he had always looked upon envy as a mean vice,
    unworthy and liquid excrement; then it would be possible to recover
    and

    Here is my web blog online casino
    My blog post ... casino spellen

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentowanie postów.
Komentarze obraźliwe będą od razu usuwane.
Jeśli zadałaś pytanie sprawdź odpowiedź pod postem pod którym je zadałaś :)

Copyright © Lifestyle by Ladyflower , Blogger