-
marca 24, 2012
BeYu LIP CREAM 35.
Kosmetyk ten chciałam mieć w swoich łapkach, ale już na wstępie wiedziałam, że kolorystyka jest dość ciemna. Myślałam, że polubię się z tym odcieniem. Niestety nie wyszło. Kosmetyk sam w sobie jest na prawdę fajny. Zdecydowanie jestem większą fanką błyszczyków niż szminek, więc taka forma mazidełka (pędzelek) do ust jest dla mnie najlepsza. Konsystencja jest jakby gęstszego błyszczyku. Powiem szczerze, że pigmentacja jest na prawdę doskonała i co do tego jeszcze - dość długa trwałość. Za nic bym go nie oddała, ale niestety nie jest mi do twarzy w tym odcieniu. Jeżeli macie predyspozycje i dobrze czujecie się w tego typu kolorach na prawdę warto ;)
ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńŁadniutki;3
OdpowiedzUsuńMi takie kolory pasują:) Ale za błyszczykami nie przepadam, ale ten prezentuje się bardziej jak pomadka (dobre krycie).
OdpowiedzUsuńdziwny aplikator, wolę większe ;*
OdpowiedzUsuńkolor mi się podoba, lubię takie odcienie na wieczór, na dzień to tylko carmex przeważnie :D
OdpowiedzUsuńJa najlepiej czuję się w nudziakach, ciemne jakoś do mnie nie pasują...
OdpowiedzUsuńswoją drogą jakiś czas temu w douglasie przy zakupie 2 produktów z Essence dawali próbkę tego błyszczyku:]
Faktycznie kolorek troszkę...powiedzmy że ja się w takich nie lubuję ;)
OdpowiedzUsuńinteresujący kolor :)
OdpowiedzUsuńŁaaadny <3
OdpowiedzUsuń