kwietnia 29, 2016

Kącik czytelniczy: Lily King "Euforia".


Opis książki (według wydawnictwa):

Międzynarodowy bestseller! Laureatka prestiżowej nagrody  KIRKUS PRIZE! Jedna z 10 najlepszych książek roku 2014 - The New York Times Book Review
Lata 30. XX wieku. Fascynująca historia trójki młodych, ale już znanych antropologów – Margaret Mead oraz dwóch mężczyzn jej życia – osadzona w egzotycznym i parnym świecie Nowej Gwinei. Wartka narracja, prowadzona z punktu widzenia kilku bohaterów, pełna jest poezji, dowcipu i intrygujących faktów z życia głównych postaci oraz otaczającej ich trudnej do zrozumienia kultury. Portretując osobowość słynnej antropolożki, ujawnia, jak badając i analizując Innego, człowiek odkrywa w pierwszej kolejności – siebie.



Euforia plasuje się w rzędzie obok dzieł Conrada i Barbary Kingslover: bierze pod lupę grzechy kolonizacyjne kultury Zachodu, a na ich tle modeluje portret zachodniej uczuciowości zmagającej się z wiecznym odruchem kolonizowania emocjonalnego. Czytelnik otrzymuje książkę intensywnie pobudzającą intelektualnie, głęboko poruszającą w uniwersalnym sensie.

Powieść Lily King znajduje się na liście amazon.com 100 najczęściej czytanych książek roku 2014.

Kilka słów o autorce:

Lily King jest autorką kilku powieści: The Pleasing Hour (nagrodzona Barnes & Noble Discover Award oraz, jako jedna z 25, wyróżniona przez “New York Times” tytułem Notable Book), The English Teacher (laureatka Maine Fiction Award), Father of the Rain (tytuł Najlepszej Książki Roku oraz laureatka New England Book Award for Fiction w 2010 r.). Powieść Euforia jest zwycięzcą najsłynniejszej literackiej nagrody w USA, The Kirkus Prize, w roku 2014, oraz została uznana przez „New York Times Book Review” za jedną z 10 najlepszych książek tegoż roku. Książkę przetłumaczono na wiele języków, jest też w toku produkcja filmu fabularnego opartego na jej akcji. Lilly King mieszka z rodziną w USA, w stanie Maine.

Źródło: https://www.rebis.com.pl/pl/book-euforia-lily-king,BIHB07072.html

Recenzja:

Sięgając po książkę autorstwa Lily King oczekiwałam jakiegoś romansu trójki ludzi załamanych psychicznie na krańcu świata, tam gdzie cywilizacja jeszcze nie dotarła. Takie miałam pierwsze przeczucia po dokładnym przeanalizowaniu opisu z tyłu książki. Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo się myliłam.

Przedzierając się przez pierwsze strony najpierw czytelnika bombardują opinię na temat książki stawiające ją wśród najlepszych. Sporo jest wpisów z amerykańskich gazet i wszystkie są pochlebne. Książka dostała miano jednej z najlepszych książek 2014 według "The New York Times". Mimo zdaniem nie lada osiągnięcie, więc coraz bardziej zaczęło mnie intrygować cóż za fascynującą historię kryje owa powieść.

Nie musiałam długo czekać na rozwój akcji, bo już od pierwszych stron znajdujemy się w samym środku akcji. Trójka antropologów Nell Stone, Fen Schuyler i Andrew Bankson to odzwierciedlenie postaci historycznych naukowców kolejno: Margaret Mead, jej męża Reo Fortune oraz Gregory Batesona, którzy z zapałem badali życie plemion nad rzeką Sepik w roku 1933.

Na pierwszy rzut oka czytelnik dostrzega niemalże frustrującą różnice poglądów między Nell, a Fenem. Ich małżeństwo przypomina pole bitwy, lecz nie tej na miecze, a tej na idee. Fen nieraz tyranizował niemalże rozmówców, by przekonać ich do swoich racji. Nell miała zdolność rozmowy, ludzie lubili ją i szanowali. Ta kobieta nie pragnęła niczego bardziej od posiadania dziecka. Najlepiej czuła się w towarzystwie dzieci, których gromadka zawsze znajdowała się w ich "domu", bawiła się z nimi prowadząc przy tym swoje badania. Fen natomiast skupiał się moim subiektywnym zdaniem co zrobić, by dostać większy rozgłos niż jego żona, która miała już na swoim koncie dość popularną w Stanach książkę.

Banksona poznajemy w momencie, gdy chce popełnić samobójstwo.

"Być może wszystkie samobójstwa są ostatecznie szczęśliwe. Może w owej chwili czuje się prawdziwą istotę tego wszystkiego, czyli to, że jak już się urodzisz, to po to, by umrzeć. To jest jedyne, do czego każdy z nas po kolei jest zaprogramowany, ku czemu dąży, i nie można w nieskończoność odkładać tej drogi."

Samotność dla Banksona była rzeczą niemożliwą do zniesienia. Mimo, że otaczali go ludzie byli tak odmienni od niego. Do tego jego tęsknota za zmarłymi krewnymi była wciąż ogromna. Na swoje szczęście, a za razem nieszczęście na swojej drodze spotkał Fena i Nel.

Po lekturze tej powieści jestem w stanie zagwarantować, że nie wybieram się na jakąkolwiek wyprawę w tropikalne miejsce. Opisy robactwa, upału zapewniły mnie, że te terytoria zdecydowanie nie są przeznaczone dla mnie. Opisy chorób jakie przeżywają bohaterowie, nawet mający przy sobie leki i osoby opiekujące się nimi są dość drastyczne. Wycinanie larw spod skóry, walka z nieustającą malaryczną gorączką to tylko przykłady tego z czym muszą zmierzyć się tak daleko od domu, tak daleko od normalnych łóżek, a przede wszystkim tak daleko od normalnej temperatury.

Bardzo przypadły mi do gustu opisy jak na prawdę wygląda praca tych ludzi. Nel skrupulatnie wszystko notująca, nieraz władcza w swoich wnioskach, prowadząca różnie dzienniki, notatki, czasem nie mające nic wspólnego z pracą naukową. Fen porywczy, stanowczy, piszący tylko wtedy, gdy on uzna to za konieczne i chaotyczny, stawiający tezę, która jego zdaniem jest pewna i nie musi być poparta dowodami. Bankson, tęskniący za końcem badań ,który po poznaniu Nel stwierdza, że jego praca przez spory okres czasu nie wyglądała tak jak powinna.

Jeżeli chcecie przenieść się w fascynujący świat, niemalże wibrujący od napięcia jaki ta trójka wytworzyła wokół siebie. Jeśli pragniecie się wzruszyć lub przestraszyć podczas lektury, a przede wszystkim jeżeli choć trochę intrygują Was losy ludzi przed nadejściem cywilizacji. To nic tylko szykować się do lektury tej książki. Mnie wciągnęła bezgranicznie i sądzę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Skusicie się?

Bonusik z Instagrama;




4 komentarze:

  1. Książka wydaje się być wspaniała! Dlaczego, gdy mam 80 książek oczekujących na moje skinienie paluszkiem (yyy, nieprzeczytane...) muszę odnajdować takie powieści? :/ No muszę wpisać na listę, po prostu nie ma innego wyjścia ;)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo, miejsca zaczyna brakować mimo wymian książek. No tak... Wymian w sumie dostaję za jedną książkę kolejną jedną lub dwie, ale jak tu ich nie kochać? Kiedy przeczytać je wszystkie?

      Usuń
  2. Urzekła mnie ta malarska okładka - już dla samych tych kolorów jestem w stanie kupić książkę. Obym nie natknęła się na nią w księgarni, bo obiecałam sobie oszczędzać. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście omijam księgarnie szerokim łukiem ostatnio, bo i tak mam stos dobrych lektur czekających posłusznie na swoją kolej :)

      Usuń

Serdecznie dziękuję za komentowanie postów.
Komentarze obraźliwe będą od razu usuwane.
Jeśli zadałaś pytanie sprawdź odpowiedź pod postem pod którym je zadałaś :)

Copyright © Lifestyle by Ladyflower , Blogger