kwietnia 24, 2016

Kącik czytelniczy: Jô Soares "Xango z Baker Street" .


Opis wydawnictwa:
Jest rok 1888. W Rio de Janeiro giną cenne skrzypce Stradivariusa. Na pomoc lokalnej policji cesarz Brazylii Piotr II wzywa Sherlocka Holmesa.



Holmes w asyście nieodłącznego doktora Watsona podróżują do Brazylii schyłku cesarstwa i epoki niewolnictwa, a tam odnajdują świat zupełnie inny od wszystkiego, co wcześniej poznali. Muszą zmierzyć się nie tylko z tajemniczą kradzieżą i zaskakującymi morderstwami, ale też ze słońcem tropików, egzotyczną przyrodą i kuchnią, sztuką walki capoeira, rytuałami candomblé i starymi afrykańskimi bogami ? jednym z nich jest właśnie tytułowy Xangô. Ta książka to istna samba dla Sherlocka, pełna magii i egzotyki, ale także autentycznych postaci z epoki i zaskakującego humoru.

---------

"Xango z Baker Street" to kolejna z powieści o legendarnym detektywie Sherlocku Holmesie. Tym razem Anglik jest wzywany do pomocy aż do samego serca Brazylii - gorącego Rio de Janeiro. Razem ze swym nieodłącznym towarzyszem, doktorem Watsonem jadą rozwikłać zagadkę kradzieży cennych skrzypiec Stradivariusa.

Początkowe opisy miasta pokazują bardzo głębokie różnice społeczne. Piękne, słoneczne miasto, masa mecenasów sztuki, a co w nim? Czarni niewolnicy którzy z pobliskich burdeli wynosili beczki przepełnione śmieciami i odchodami, a ich zawartość wyrzucali na kupy w pobliżu. Opis systemu kanalizacyjnego jeżeli w ten sposób możemy opisać zmywanie ekskrementów przez deszcz wprost do oceanu przyprawił mnie o mdłości. XIX wiek w Brazylii to schyłek epoki niewolnictwa, niemniej jednak akcja powieści toczy się w czasie, gdy niewolnictwo jest powszechnym i akceptowanym zjawiskiem.

Sherlock Holmes po dotarciu do wybrzeża Ameryki Południowej bardzo szybko dostosowuje się do nowego miejsca. Gorzej ten aspekt widzimy u doktora Watsona, który sceptycznie podchodzi do nowych rzeczy, a nieznajomość języka dodatkowo utrudnia mu ten fakt. Może ta odrobina niepewności w nowym kraju jest adekwatna do sytuacji? Weźmy pod uwagę fakt, że uczta powitalna Sherlocka i Watsona kończy się dolegliwościami gastrycznymi detektywa, który pochłonął niemalże wszystkie lokalne specjały obecne na stole, a doktor wybrał jedynie rzeczy, które uznał za "bezpieczne".

Sprawa zaginionych skrzypiec schodzi na drugi plan, ponieważ Sherlock również pomaga lokalnej policji w odnalezieniu "sirialkilera", czyli seryjnego mordercy, który bez powodu zabija młode kobiety zostawiając przy każdej strunę skrzypiec. Czy obie sprawy są ze sobą połączone? Jaki sposób tym razem będzie miał Sherlock, by rozwiązać zagadki?

Przyjemny, łatwy w lekturze kryminał ze sporą dozą humoru, który przeniesie Cie wprost w gorąc Rio de Janeiro. Czego chcieć więcej oczekując słonecznych, wakacyjnych dni?



Szczegóły:
SERIA Salamandra
PRZEKŁAD Wojciech Charchalis
OPRAWA zintegrowana
ISBN 978-83-7818-705-9
WYDANIE 1 (2016)
LICZBA STRON 272
FORMAT 135x215
CENA 32.90 zł

(źródło zdj okładki oraz opisów ze strony wydawnictwa: http://www.rebis.com.pl/rebis/public/books/books.html?co=print&id=K6514 )

2 komentarze:

  1. Na wiosenny wieczór, taki kryminał jest w sam raz. Będę miała go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę tą książkę po raz pierwszy! Lubię od czasu do czasu sięgnąć po taki lekki kryminał, więc będę o niej pamiętać :)

    Pozdrawiam
    Książki - inna rzeczywistość

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentowanie postów.
Komentarze obraźliwe będą od razu usuwane.
Jeśli zadałaś pytanie sprawdź odpowiedź pod postem pod którym je zadałaś :)

Copyright © Lifestyle by Ladyflower , Blogger