czerwca 23, 2012

KOBO professional - róże 101 i 105.



Numer 101, czyli Coral Blush to intensywnie pomarańczowy róż. Na stronie wyglądał nieco bardziej stonowanie i dlatego nie do końca mi pasował. Powędrował już do nowego domu. Szczerze przyznam, że tym różem może sobie zrobić krzywdę amator. Skupię się bardziej na odcieniu 105, czyli rose petal, który jest dla mnie ideałem:


Posiadam bardzo jasną karnację, więc iskrzący, blady róż jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Tym różem nikt nie ma prawa zdobić sobie krzywdy. Roztarty może służyć nawet jako rozświetlacz. Dzięki niemu na naszej twarzy pojawia się niezbyt rzucający się w oczy rumieniec i już dawno szukałam różu, który zapewni mi taki właśnie efekt. Są w nim drobinki, który ładnie rozświetlają twarz. Co do trwałości szczerze przyznam, że trzyma się tyle ile podkład, więc jeżeli użyje bazy pod makijaż jest na mojej buzi bardzo długo, bez bazy powiedzmy do 6 godzin, a po upływie tego czasu łatwo się ściera. Do nakładania go na twarz używam zwykłego pędzla do pudru i nie ma żadnych problemów z aplikacją.

Więc jeśli tylko odpowiednio dobierzecie odcień sądzę, że róż da się Wam polubić.
Jakiego typu róże Wy używacie?

22 komentarze:

  1. faktycznie ten pierwszy jak jest sam to wydaje się nieco bardziej stonowany...
    jeszcze nie przekonałam się do róży z połyskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy bardzo mi się podoba;) Jest piękny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobo dobra, fajna firma :) super pigmentacja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dla mnie ten drugi w różu jest piękny, tego w pomarańczu chyba bym się bała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy mi się bardziej podoba ;) Nie lubię fest takich jasnych.


    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ten różowy bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. wiele dobrego słyszałam o tych różach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. to naprawdę musisz być bladziutka, umnie na 100 nie bylo by go widać

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten pierwszy jest ciekawy,jeszcze nidgy nic nie miałam z KOBO-ale słyszałam dużo pozytywnych opinii.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. szczerze nie cierpię na sobie takich bladych róży ;) ten pierwszy byłby dla mnie lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. sliczne odcienie, używam bardziej brzoskwiniowych kolorów, ten pierwszy ładny, ale bardzo mocny:) drugi delikatny, nigdy takiego nie miałam :)
    pozdraiwam

    OdpowiedzUsuń
  12. jestem ciekawa, jak się na policzku prezentują :D

    OdpowiedzUsuń
  13. A mnie ten pierwszy bardziej się spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Drugi jest świetny !!! Ja mam kilka wypiekanych cieni z KOBO, które stosuję jako róże :) Zainspirowałaś mnie do recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne kolorki :) uwielbiam róże do policzków

    OdpowiedzUsuń
  16. 101 jest piękny !
    wow idealny kolorek na róz ;D

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuję za komentowanie postów.
Komentarze obraźliwe będą od razu usuwane.
Jeśli zadałaś pytanie sprawdź odpowiedź pod postem pod którym je zadałaś :)

Copyright © Lifestyle by Ladyflower , Blogger